Nie wiem jak Wy, ale ja czasami czuję się tak jakby cały świat odwrócił się ode mnie . Nie wiem wtedy co ze sobą zrobić, wałęsam się z kąta w kąt i próbuję zająć czymś myśli, aby nie krążyły wokół dołujących mnie tematów. Rzadko jednak udaje mi się zapomnieć o niepowodzeniach, problemach, kłopotach i troskach dnia codziennego. W takich chwilach chciałabym zapaść się pod ziemię, schować w nikomu nieznanym miejscu i siedzieć tam dopóki wszystko nie minie, a w moim małym świecie znów zagości spokój i harmonia. Każdy z Was na pewno ma swój sposób, aby poradzić sobie w takich chwilach. Ja w tedy zamykam się w świecie wyobraźni, w którym jestem panią wydarzeń, w którym wszystko może się zdarzyć. Zakładam wtedy na uszy słuchawki i włączam muzykę, która współgra z moimi uczuciami. Dobrze znane mi utwory wpływają na mnie uspokajająca. Kiedy mam wszystkiego dość zamykam się w świecie, w którym królują piosenki Linkin Park.
Inna natomiast jest sytuacja gdy w moim sercu kiełkuje złość, bądź smutek. Tych negatywnych uczuć pozbywam się innym sposobem, a mianowicie tańcem. Gdy jestem zła, albo smutna z jakiegoś powodu, włączam muzykę do której da się tańczyć i oddaję się jej rytmom. Zamykam oczy, wsłuchuję się w melodie i zaczynam poruszać w jej rytm. Pomaga mi się to uspokoić i uporządkować myśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz